Moje błędy w fundraisingu A.D. 2017

Zazwyczaj piszę co robić, żeby osiągnąć sukces w pozyskiwaniu funduszy: jakie strategie realizować, jakich narzędzi fundraisingu używać, jak analizować wyniki itd. Chciałabym, żebyś wiedział, że mogę pisać o tych sprawdzonych sposobach na sukces, bo sama działam w fundraisingu od 2003 roku, zebrałam miliony złotych i nieustannie realizuję kampanie fundraisingowe. Dzięki temu wciąż uczę się nowych rzeczy.

Jednak w dzisiejszym wpisie chciałabym podzielić się z Tobą moimi błędami w fundraisingu, które popełniłam w ciągu ostatnich 18 miesięcy.

Do błędów zawsze ciężko się przyznać, zwłaszcza jeśli ludzie uważają Cię za eksperta… Mimo, że jestem ponad dekadę w branży, to wciąż jakaś sytuacja mnie zaskakuje. Jedno wiem na pewno: całe życie się człowiek uczy…  Nie będę udawać, że każda decyzja, którą do tej pory podjęłam była trafna, bo tak nie jest. Jednak zawsze analizuję wyniki swoich kampanii i wyciągam wnioski na przyszłość… I tutaj właśnie dzielę się nimi z Tobą.

Oto 3 błędy w fundraisingu, których Ty już nie musisz popełniać (bo mnie się to udało 😉  i moje rady jak ich uniknąć:

  1. 1 Robienie kampanii fundraisingowej do fanów na Facebooku i oczekiwanie, że zachowają się jak „ciepła” baza – kiedyś zakładałam, że jak ktoś lubi fanpage fundacji, to znaczy, że ją zna, popiera jej misję i jest gotowy ją wspierać. Błąd! Teraz wiem, że tak nie jest. Od fana do darczyńcy jest długa droga. Temat uważałam za mega ważny, bo wiele NGOs ma dużo fanów i rzadko są z tego duże pieniądze z fundraisingu. Da się to zrobić, ale nie pisząc posta z prośbą o pieniądze. Pogłębiłam sprawę na tyle, że powstał ebook Jak zmienić facebookowych fanów w darczyńców, który zawiera całą strategię zamiany fana w darczyńcę, krok po kroku.
  2. 2 Realizacja kampanii fundraisingowej w internecie bez produktu fundraisingowego – w internecie darczyńca jest specyficzny, bardziej wymagający i przyzwyczajony do akcji crowdfundingowych. To nie są ludzie z pokolenia Baby Boomers, którym wystarczy przedstawić organizację i już wyciągają pieniądze z portfela, jeśli jej misja jest zgodna z ich wartościami. Darczyńcy internetowi to ludzie z Pokolenia X, Y i Millenialsi, a oni potrzebują więcej konkretów np. darowizna w kwocie 100 zł to karma dla psa, a 50 zł to kolacja wigilijna dla seniora. Im bardziej konkretny i transparentny będzie Twój produkt fundraisingowy, tym lepsze uzyskasz wyniki.
  3. 3 Powielanie strategii sukcesu przy różnych wiekowo grupach docelowych – miałam dwukrotnie sytuację, w której zaskoczył mnie wiek grupy docelowej darczyńców. Pomimo tego, że na Facebooku możemy sprawdzać demografię naszych fanów (w tym wiek, płeć, lokalizację) to patrz punkt 1 – fani to nie darczyńcy! Po głębszej analizie grupy docelowej okazało się, że darczyńcy byli dużo starsi od fanów na fanpagu. To z kolei wpłynęło na ich preferencje odnośnie płatności. Dlatego jeśli masz darczyńców w wieku 50+ weź to pod uwagę! Polecam książkę „Polki”, Katarzyny Pawlikowskiej i Dominiki Maison, w której można znaleźć dużo ciekawych statystyk odnośnie wyników badania kim są współczesne Polki. Znajdziesz tam też analizę pt. Polki, a bankowość z podziałem na segmenty.

Generalnie dużym problemem w NGOs jest brak badań, a w fundraisingu to kluczowa sprawa. Fundraising to sprzedaż i marketing, a te z kolei opierają się na wskaźnikach oraz statystyce. W związku z tym rozpoczynając fundraising musimy często przyjąć jakieś założenia, zarzucić wędkę i czekać co się zadzieje…

Chciałam podzielić się z Tobą tymi 3 błędami, gdyż dzięki temu Ty już ich nie popełnisz. Mam nadzieję, że nie zniechęciłam Cię do siebie, ani do fundraisingu, który okazuje się wcale nie takim prostym zajęciem :-))) W związku z tym na koniec coś pozytywnego: John Bon Jovi i  Keep the faith!  czyli nie tracimy wiary.

FUNDRAISING BIZNESOWY - PODSTAWY (E-BOOK)

Proszę czekać

Dziękujemy za pobranie ebooka. Sprawdź teraz swoją skrzynkę email. Potwierdź subskrypcję, aby otrzymać email z linkiem do pobrania ebooka.

Martyna Mazela