W gruncie rzeczy nie jest to bardzo oryginalny pomysł, ponieważ płatne stoły do piłkarzyków czy bilarda istnieją od dawna. Moją uwagę zwróciła pojawiająca się coraz częściej w kampaniach charytatywnych strategia fundraisingowa, którą w skrócie można nazwać: „bawiąc się, przy okazji pomagasz”. Zwróćcie uwagę, że do tej pory większość kampanii fundraisingowych, z którymi mieliśmy do czynienia, zwracały się do ludzi dobrej woli – filantropów, którzy solidaryzując się z potrzebującymi, chcą im pomóc i przekazują darowiznę. Wydaje się jednak, że wraz z pojawieniem się ludzi z tak zwanej Generacji Y (por. http://pl.wikipedia.org/wiki/Generacja_Y), którzy niekoniecznie są filantropami i altruistami, ale raczej skupiają się na sobie, dbając przede wszystkim o wysoką jakość swojego życia, należy posłużyć się zupełnie nową strategią fundraisingową.
Jest to strategia, która niejako „przy okazji” zabawy lub innych własnych korzyści użytkownika wciąga go w działania organizacji charytatywnej, przedstawia jej misję i realizuje cele fundraisingowe. I tak też się coraz częściej dzieje. Przykładem jest wymieniona wyżej kampania „2 euro pomaga”, kolejny przykład jakże na czasie, to prowadzona obecnie akcja T-mobile „Pomoc mierzona kilometrami”, o której możecie przeczytać tutajhttp://kilometrami.pl/ lub kampania Biegiem na pomoc http://biegiemnapomoc.pl/ Fundacji Synapsis. Czy wraz z Generacją Y nadchodzi schyłek dawnej filantropii?
1. Kampania „Africa Kicker” i charytatywny stół do gry w piłkarzyki – strategia: „dobrze się bawię, a przy okazji pomagam”.
2. Biegiem na pomoc, http://biegiemnapomoc.pl/
3. Pomoc mierzona kilometrami, http://kilometrami.pl/
4. Kampania „staring is caring” dla tych, którzy chcą podejrzeć znane modelki, a przy okazji wesprzeć walkę z HIV w Etiopii, http://staringiscaring.nl/