Batman jest oczywiście bossem – szefem, dla którego Robin jest „tylko” pomocnikiem i wsparciem. Ten układ działa tak długo, jak długo Robin słucha się Batmana i robi to, co Batman mu karze. Zwycięzcą jest tutaj oczywiście Człowiek-Nietoperz, bo to on zgarnia całą sławę. I na dodatek ma fajniejszy kostium.
Taki model działania stawia fundraisera w roli gwiazdy. Darczyńca jest tutaj pomocnikiem, którego darowizny pomagają wykonywać fundraiserowi jego obowiązki dobrze.
Fundraising Batmana jest pełen wyrażeń takich jak:
– Proszę, przekaż darowiznę, abyśmy mogli…
– Pomóż nam pomóc dzieciom…
– Wspomóż naszą ciężką pracę i wspaniały cel…
Batman – fundraiser stawia w centrum zainteresowania przede wszystkim siebie. To jego wysiłki, a nie wysiłki darczyńcy są najważniejsze.
A może korzystasz z modelu Yody?
Yoda daje Luke’owi Skylwaker’owi moc. Trenuje Luke’a, by ten potrafił pokonać złe imperium. Yoda pozostaje tak naprawdę na drugim planie, podczas gdy to jego uczeń – Luke, zgarnia całą chwałę.
Ten model działania stawia darczyńcę w głównej roli. Fundraiser daje tylko możliwość darczyńcy, by ten mógł wykazać się swoją dobroczynnością.
Fundraising Yody jest pełen wyrażeń takich jak:
– Twój dar pomoże dzieciom…
– To Twoja szansa, by zmienić świat na lepsze…
– Dziękuję Ci…
Yoda – fundraiser nie ma dużego ego. Doskonale wie, że jego praca jest niezwykle ważna, ale nie potrzebuje chwalić się tym na głos. Z radością za to przyznaje całą chwałę darczyńcom.
Jak myślisz, który model pozwala na zebranie większej ilości funduszy? Zgadnij!
Na podstawie: http://www.futurefundraisingnow.com