A teraz zdradzę Ci sekret jak możesz szybko zaoszczędzić pieniądze w budżecie organizacji: należy kontaktować się z darczyńcami tylko wtedy, kiedy potrzebujesz od nich pieniędzy. Proste? A jakże! To najłatwiejsza i najbardziej efektywna forma oszczędzania w budżecie fundraisingowym: mniej wydatków i mniej pracy dla całego zespołu. A gdyby ktoś się czepiał, że na przykład jesteśmy leniwi, to na dodatek mamy jeszcze wspaniałą wymówkę na koniec: nasi darczyńcy nie chcą, aby marnować ich pieniądze! Na pytanie skąd to wiesz, odpowiedz, że jeden Pan dzwonił do Was w tej sprawie, a drugi napisał e-maila. No i sprawa zamknięta. Można zająć się czymś innym niż pisaniem podziękowań, wysyłaniem sprawozdań, których przecież nie musisz nikomu wysyłać, robieniem dokumentacji zdjęciowej, tworzeniem tekstów na temat realizacji projektu, opowiadaniem o beneficjentach itd. Ile to roboty!? I zawracanie głowy, bo przecież narobimy się, wydamy pieniądze na znaczki pocztowe, a potem co z tego będziemy mieli? Ile kasy wpłynie na konto organizacji? Pewnie nic… A przecież my musimy być EKONOMICZNI.
No cóż, jeśli masz jakichś wrogów i chcesz, żeby szybko stracili swoich darczyńców, to przekaż im – w największej tajemnicy – powyższy sekret. Na efekty poczekaj kilka miesięcy – do kolejnej kampanii fundraisingowej, czyli najpewniej do grudnia. W międzyczasie Ty sam wyślij swoim darczyńcom podziękowania po wpłacie, a potem opowiedz im o sukcesach w projekcie, na który zebrałeś od nich pieniądze, wyslij zdjęcia, napisz co zmieniło się na lepsze dzięki ich wsparciu. I zobacz co się stanie przy następnej kampanii fundraisingowej. Nie zapomnij napisać do mnie o efekcie tego szalonego, nieekonomicznego eksperymentu 🙂