Z wielu psychologicznych badań nad emocjami wynika, że obrazy czy wydarzenia wywołujące w nas emocje negatywne (np. smutek, współczucie, lęk) lepiej zapadają w pamięć. Przedstawiamy Wam dziś pięć kampanii na rzecz adopcji bezdomnych zwierząt. Trzy z nich odwołują się do emocji pozytywnych, a dwie do negatywnych. Obejrzycie wszystkie pięć reklam i napiszcie czy zgadzacie się z wynikami badań psychologicznych, które mówią, że negatywne emocje lepiej zapadają w pamięć? Którą reklamę najlepiej zapamiętaliście? Czy wg. Was była ona jednocześnie najbardziej przekonująca? Czy silne oddziaływanie na emocje zawsze idzie w parze ze skutecznością reklamy?
1. „Niewidzialny właściciel” – meksykańska kampania. Naszym zdaniem wzbudza pozytywne emocje. Jej celem było niskobudżetowe rozpowszechnienie informacji o możliwości adopcji. Pomysł kreatywny, ponieważ psy zwracały uwagę przechodniów, którzy chętnie czytali ulotkę. Jaki jest Wasz odbiór? Czy te psy wyglądają jakby szukały właściciela czy może po prostu dzielnie spełniają misję rozdystrybuowania ulotek?
2. „Psy, które marzą” – Kampania prosto z Tajlandii, która dotyka emocji negatywnych, jak współczucie i smutek spowodowane losem psim. Pomysł: zwerbalizowanie psich marzeń w postaci baloników. Jakie jest Wasze odczucie? Macie ochotę adoptować psa?
3. „Ze zwierzakiem jest więcej zabawy” – malezyjska kampania, której celem jest przekonać odbiorców, że z adoptowanym zwierzęciem jest więcej zabawy niż z lalkami czy samochodzikami. Kampania ma zdecydowanie pozytywny wydźwięk. Brak w niej natomiast prawdziwego zwierzęcia. Jak ją odbieracie, przekonuje Was do adopcji?
4. „Przyjaciół się nie wyrzuca” – łódzka kampania zorganizowana przez Fundację Niechciane i Zapomniane i MPO. Odwołuje się do smutku i współczucia wobec porzuconych zwierząt.
5. „Znajdź przyjaciela, który naprawdę Cię zna” – kampania, która pokazuje jak dobrze znają nas nasze czworonogi, ile o nas wiedzą. Twórcy kampanii w żartobliwy sposób przekonują, że warto mieć takiego przyjaciela.